Jesień jest porą roku, nazywaną Babim latem.
Babie lato charakteryzuje się unoszącą się w powietrzu w pogodne jesienne dni nicią przędną niektórych pająków. Jesienią także częściej niż zwykle zobaczymy misternie utkane pajęczyny.Tak wiem, większość z Was nie lubi pająków. Ja również należę do tej grupy osób. Moja babcia jednak mówiła mi, że tam gdzie są pająki, nie ma robaków. Robali to ja nie lubię jeszcze bardziej, więc z dwojga złego wolę pająki.
Będąc na spacerze w niedzielę, zobaczyłam piękną pajęczynę. Jednak to co ukazało się moim oczom chwilę po tym, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Tuż obok pajęczyny, przyczajony w kwiatach siedział sobie ogromny pająk.
Ogromny, ponieważ nigdy wcześniej nie widziałam takiego okazu w przyrodzie (jedynie tarantule i podobne duże stawonogi, w sklepach zoologicznych lub terrariach).
Napotkany pająk miał odwłok średnicy 3 cm! a jego barwa była pomarańczowa z "rysunkiem" i jakby 4 dziurkami, przypominającym guzik. Nogi pająka przeplatane były kolorami pomarańczowym i czarnym.
Sprawdziłam w internecie, że pająki te nie są jadowite ani też nie atakują ludzi.
Dowiedziałam się też, że jest to samica, gdyż samce są 4 razy mniejsze. Hmmm, a może to jednak jest samiec a samica jest 4 razy większa? Brrr!
Nazywają się Araneus marmoreus czyli Krzyżak dwubarwny.
Informacje o nim znalazłam w google po wpisaniu odpowiednio słów: orange, spider, north america.
Niestety tłumacz google nie popisał się zbytnio podczas tłumaczenia.
"The spiders build their web at dusk and wait in the web"
zostało przetłumaczone na:
"Pająki budują sieci o zmierzchu i czekają w internecie".
Tym samym życzę wszystkim "pająkom" udanych łowów w sieci ;-)
Profesjonalne fotki. Ja także jesienią lubię oglądać pajęczyny misternie utkane przez pracowite i zdolne pajączki. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAle się wystraszyłam, dobrze,że ten stwór nie jest jadowity brrr.
OdpowiedzUsuńZdjęcia rewelacyjne!
bardzo ciekawe zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję za pomoc w identyfikacji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń