Obręcze ze słomy owinęłam wstążką, na to naklejałam kolorowe szkiełka i kwaitki na których są szklane przeźroczyste kulki. Niebieski ozdobiłam jeszcze perłami a zielony listkami z filcu.
Bardzo ładne, widać, że jesteś bardzo kreatywną osobą. Strasznie spodobał mi się twój wianek z kawy i jak tylko go zobaczyłam, to pomyślałam od razu, że chciałabym taki mieć :)
Bardzo dziękuję za serdeczne komentarze. Cieszę się niezmiernie, że moje notki są mile przyjmowane i w miarę interesujące :) Czuję się przez to doceniona, co niesamowicie motywuje. Wianki cudne, jednak moje zauroczenie do tych z muszli jest bezkonkurencyjne :) Pozdrowionka!
Hello Agnes, or should I call you Gugi? Welcome to Casa de Retalhos.
OdpowiedzUsuńThe wreaths are very pretty.
ps.: I live in Connecticut, too.
Precyzyjna robota. Możesz zacząć pracę u jubilera. Jak możesz to poproszę o wzory tych pań, o których wspominaliśmy na adres kubusie3@op.pl.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, widać, że jesteś bardzo kreatywną osobą. Strasznie spodobał mi się twój wianek z kawy i jak tylko go zobaczyłam, to pomyślałam od razu, że chciałabym taki mieć :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za serdeczne komentarze. Cieszę się niezmiernie, że moje notki są mile przyjmowane i w miarę interesujące :) Czuję się przez to doceniona, co niesamowicie motywuje.
OdpowiedzUsuńWianki cudne, jednak moje zauroczenie do tych z muszli jest bezkonkurencyjne :)
Pozdrowionka!