tag:blogger.com,1999:blog-5272148696992910607.post6838337447140136460..comments2024-01-09T02:11:34.391-08:00Comments on Dusza moja niespokojna: Pomiędzy dzionkamiVanGugihttp://www.blogger.com/profile/01009926084205111266noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-5272148696992910607.post-81531040973864891732012-11-12T03:00:56.630-08:002012-11-12T03:00:56.630-08:00Albo jeszcze inne powiedzonka sędziwych ludzi:
- ...Albo jeszcze inne powiedzonka sędziwych ludzi: <br />- wysunąć się, czyli wyprowadzić (to move out, to move away, "On się wysunął aż na Florydę)<br />- wyfigurować, czyli domyślić się, wykombinować (to figure out)<br />Może coś więcej mi się przypomni :)Piwonia67https://www.blogger.com/profile/17506360542264077175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5272148696992910607.post-76135771688884103212012-11-11T02:05:56.770-08:002012-11-11T02:05:56.770-08:00Wbrew pozorom hiszpański tekst może być całkiem po...Wbrew pozorom hiszpański tekst może być całkiem poprawny. Trudno mi osądzić co prawda, ale obecnie dzieci uczą się hiszpańskiego w wielu szkołach (w CT też). W końcu Hiszpanie i Latynosi to chyba najliczniejsza mniejszość narodowa. A polski ;) przetłumaczony przez jakiegoś zasiedziałego polonusa, co to już po polsku zapomniawszy a po angielsku nie umiawszy, wydrukowany przez zakład, który ma podstawowy problem z literą Ł... I co poradzić? Piwonia67https://www.blogger.com/profile/17506360542264077175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5272148696992910607.post-13640872245324416722012-11-10T11:49:34.764-08:002012-11-10T11:49:34.764-08:00Co innego jak takie "przekręty" słowne p...Co innego jak takie "przekręty" słowne padają z ust młodych ludzi. To może być irytujące, bo celowe.<br />Śmiesznie natomiast brzmią w wypowiedziach osób starszych, którym niejako tu na obczyźnie wydaje się, że używają języka potocznego ;-)<br />Bywa, że muszę wytężyć umysł, gdy zaprzyjaźniona babcia 90 już letnia opowiada mi jakieś historyjki, używając po części słów polskich, po części angielskich plus twory słowne takie jak np.:<br />-"otejpować", <br />-"zabajałam" (połączenie ang. buy-kupić z pol. zakupiłam), <br />-wziełam "bakse" (ang. box-pudło),<br />Trudno się na babcię denerwować. Jest urocza z tym swoim słownictwem :-)<br /><br />Ale najlepsze było jak w polskim sklepie usłyszałam: poproszę pół funta "hama babuni"!!! (ham-szynka, szynki babuni).<br /><br />Wstawię jeszcze do tego posta zdjęcie tablicy umieszczonej na parkingu. To dopiero polszczyzna! Ha!VanGugihttps://www.blogger.com/profile/01009926084205111266noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5272148696992910607.post-46004027831159873622012-11-10T10:37:37.240-08:002012-11-10T10:37:37.240-08:00Ha! Nawet nie wiesz ile takich zwrotów słychać i u...Ha! Nawet nie wiesz ile takich zwrotów słychać i u nas.Trochę mnie to denerwuje ale cóż robićSerdecznościHannahttps://www.blogger.com/profile/06768900927578122806noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5272148696992910607.post-34787769755422873442012-11-10T07:28:13.240-08:002012-11-10T07:28:13.240-08:00Ja to znałam w wersji "dziong" :)
Z op...Ja to znałam w wersji "dziong" :) <br /><br />Z opowieści wujostwa znałam jeszcze "kakrocie" (cackroach), które w ich pierwszym nowojorskim miejscu zamieszkania były nie do wytępienia. Kakroć od naszego karalucha różnił się rozmiarem i stopniem wszędobylstwa. Na szczęście ja nie widziałam ani sztuki. <br /><br />Pamiętam też jakiegoś ich kuzyna, który mówił absolutnie niezrozumiale. Mieszanka polsko-angielska, jaką się posługiwał, to była istna łamigłówka. Aż żałuję, że nie pamiętam ani zdania, bo brzmiało to kuriozalnie. Piwonia67https://www.blogger.com/profile/17506360542264077175noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5272148696992910607.post-58782091018872001712012-11-10T00:49:04.475-08:002012-11-10T00:49:04.475-08:00Hm, to ciekawe :)
Ale i wśród polskiej młodzieży m...Hm, to ciekawe :)<br />Ale i wśród polskiej młodzieży można usłyszeć wplatanie w wypowiedzi słów anglojęzycznych. Bardzo irytuje mnie to zjawisko - bo co innego żyć na obczyźnie - tam czy chcemy czy nie chcemy takie słówka wkradają nam się w wypowiedzi, ale w rodzimym kraju jest to żenujące. W większości przypadków chodzi o popisanie się znajomością języka angielskiego, co jest dosyć żenujące biorąc pod uwagę, że w dzisiejszych czasach wstydem jest jego nieznajomość w mojej grupie wiekowej - tego wymagają od nas realia (szkoła, globalizacja, nie wspominając nawet o wymaganiach pracodawcy). Więc takie bezpodstawne popisywanie się młodzieży okalecza jedynie nasz piękny język narodowy. To smutne.<br /><br />Pozdrowionka! TALAjestemhttps://www.blogger.com/profile/14660327576785294244noreply@blogger.com