Cynamon kupowałam skrzętnie w czasie gdy jego cena nie byla wygórowana. Prościej mówiąc było juz po Świętach i był na przecenie.
Nie wyrzucajcie słoiczkow po świeczkach. Te z wieczkiem po dokladnym umyciu (tak, zeby nie było ani śladu wosku i zapachu) idealnie nadają się do przechowywania różnych produktów. Najlepiej zalać go wrzącą ale nie gotujacą się wodą. Wosk się rozpuści i łatwiej będzie nam umyć słoik.
Wieczko ma zabezpieczającą gumkę wiec ani zapach ani drobinki z takiego słoiczka nam nie uciekną.
Bazę wianka stanowi obręcz z wikliny. Na nią klejem na gorąco przyklejałam cynamonowe rurki.
Całość wianka ozdobłam perlami, białymi szklanymi kulkami oraz białymi gwiazdkami.
Żeby wianek był niepowtarzalny, przykleiłam dwie czapeczki i jednego żołędzia.
Niestety, jeśli liczycie na cudowny aromat takiego wianka, to muszę Was rozczarować. Zapach cynamonu szybko się ulatnia.
Ale efekt wizualny - zadowalający :)
PROMYKI ŚLĘ!