Add

Add

piątek, 30 listopada 2012

Gwiazdkowe wianki

Ciąg dalszy ozdób świątecznych. 
Tym razem są to małe drewniane gwiazdki, które pomalowałam na biało, następnie przeźroczystym lakierem z brokatem. Sklejałam je ze sobą tworząc wianek. Przymocowałam białą tasiemkę aby móc je zawiesić w oknach.

Na jeden taki wianuszek zużyłam 10 małych gwiazdek. 

 Wykonanie ich było banalnie proste i sprawiło mi ogromną frajdę.
Jak Wam się podobają?
Jeśli macie pytania dotyczące wykonanych przeze mnie prac, pytajcie śmiało. Chętnie odpowiem :-)
Pozdrawiam gwieździście.

czwartek, 29 listopada 2012

Wyróżnienie

Jest mi szalenie miło, że mój blog został zauważony i zostałam zaproszona przez Kasieńkę do zabawy Liebster Blog. 
Zabawa jest o tyle fajna, że osoba zaproszona do zabawy (w tym przypadku ja) powinna odpowiedzieć na 11 pytań zadanych przez osobę zapraszającą. Następnie moim zadaniem jest zrobić własną listę pytań i wyszukać w sieci 11 kolejnych blogerek/blogerów, którzy mogli by odpowiedzieć na moje pytania.
Nie powinno się nominować bloga, który Cię nominował.
Zabawa ta ma na celu zwiększenie popularności bloga oraz możliwość wzajemnego poznania się.
Pytania Kasi:
1. największe marzenie: nie mam na chwilę obecną
2. boję się: wszelkich wybuchów, grzmotów i wystrzałów
3. sposób na odstresowanie: sen
4. morze czy góry?: morze
5. książka czy film: jedno i drugie
6. najbardziej denerwujące jest: nie lubię się denerwować
7. wymarzony urlop spędzę w: najpierw na Alasce a potem w ciepłych krajach
8. autorytet dla mnie to: mój mąż
9. gorąca Afryka czy zaśnieżone Aspen?: gorąca Afryka i fotograficzne safari
10.ulubiona muzyka: uwielbiam każdy rodzaj muzyki
11. czy to aby napewno ostatnie pytanie?: chętnie odpowiem na kolejny zestaw ;-)

Kolejną osobą od której otrzymałam zaproszenie do zabawy jest Dorotka.
"Wyróżnienie Libster Blog otrzymywanie jest od innego Blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę".
Zestaw pytań od Dorotki:
1. Jaka muzyka cię uspokaja? Muzyka relaksacyjna Kenio Fuke.
2. Co najbardziej cie denerwuje? Nie lubię się denerwować.
3. Ulubiony "maszket" (słodycz) :D Podczas gdy mój mąż na deser zajada się lodami i ciastkami ja delektuję się krewetkami i rybką smażoną.
4. Znasz jakieś słowo po śląsku?(jeżeli tak to jakie?) Bajzel-bałagan, tasza- torba, brele-okulary.
5. Czerń czy biel? Biel.
6 Szklanka jest w połowie pusta czy w połowie pełna? Do polowy pełna.
7. Mleko czy kefir? Mleko.
8. Ulubiony film? "Dom dusz" z Meryl Streep.
9. Teatr czy kino? Kino.
10. Najdziwniejszy sen? O tym jak latam.
11. Ekstrawagancja czy prostota? Prostota.

Zapraszam do zabawy blogi:
Nitki Ariadny
Niecodzienne inspiracje życia codziennego
Katerina-cala-ja
Czerwonaczeresnia
Mojewyszywanki
Alicja w krainie papieru
Haft po godzinach
Artystyczny kącik
Hafty Edyty
Hafciki Lucynki
MUSIC.PHOTOS.LIFE

Moje pytania do Was:
1. Czerwony czy zielony?
2. Pies czy kot?
3. Las czy łąka?
4. Świerzość wiosny czy upalne lato?
5. Lot szybowcem czy balonem?
6. Komputer, gazeta czy TV?
7. Komedia czy dramat?
8. Zumba, joga, rower czy spacer?
9. Lot w kosmos czy wyprawa w głąb oceanu?
10. Wolisz się spocić czy zmarznąć?
11. Czy lubisz słuchać muzykę, jeśli tak to jaki rodzaj?

Nie jest to wymagane, ale miło mi będzie jeśli dołączycie do grona moich znajomych :-)
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do zabawy.


poniedziałek, 26 listopada 2012

Bombki z cekinów

Szaleństwo zakupowe już w pełni o czym pisałam w postscriptum poprzedniego posta.
Ja także szaleję przed świętami i z wielką ochota wykonuję coraz to inne ozdoby świąteczne. Do tych "śnieżnych kul" przymierzyłam się o dużo wcześniej, gdyż czas ich wykonania jest długi i mozolny.
Otóż do styropianowej kuli poprzypinałam szpilkami cekiny w kolorze srebrnym. Niektóre z nich dodatkowo ozdobiłam niebieskimi koralikami.  Są dosyć duże. Jedna kula ma około 12 cm średnicy.
Zrobiłam tych kul sześć sztuk, ale do dekoracji potrzebne mi było pięć sztuk. Firanki odsłonięte dla potrzeb zdjęć.
  w dzień               i               w nocy


Jedną większą kulę przyozdobiłam czerwonymi kulkami i zielonymi listkami. Zawiesiłam ją przed firankami.








Dziękuję za odwiedziny i dobre słowo.

Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka. 

poniedziałek, 12 listopada 2012

Wianek z bombek

Sobotni dzień był bardzo pracowity i twórczy.
Uznałam bowiem, że nie ma na co czekać i zimowe wianki czas zacząć. Marzył mi się taki bombkowy wianeczek więc zaraz po pracy pojechałam po obręcz do wianka. Bombki od jakiegoś już czasu kupowałam. Wyszło tak:
Mój warsztat pracy to kawałek kartonu, pistolet na klej na gorąco i obcęgi.
Jak już skończyłam, to kombinowałam jeszcze z igłami. No i nie wiem czy dać na igły czy zostawić bez?
W między czasie zabrałam się za galaretę z udek z indyka oraz obiecaną sałatkę warzywną.
Galareta okazała się być mniej fotogeniczna więc nie mam zdjęć.

W niedzielę pojechaliśmy nad ocean sprawdzić jak wielkie szkody wyrządziły dwie poprzednie burze (Sandy z 5 listopada i North East z 7 listopada). Jak się okazało, plaża bardziej zdewastowana była rok temu po Katrinie. Ale ślady po zalanych terenach były widoczne i poprzewracane wraz z korzeniami drzewa nadal straszyły.
Pogoda była wczoraj piękna więc spacerowiczów było dużo a co bardziej odważni ludzie opalali się w ciepłych promykach słońca.
Ja miałam frajdę bo rosnące za wydmami karłowate sosny pozrzucały szyszki. Piękne, duże, jedne jeszcze zamknięte inne pięknie rozwarte. Nazbierałam ich całą reklamówkę. Będą na kolejny wianek ;-)

piątek, 9 listopada 2012

Pomiędzy dzionkami

No i wpadłam w sidła "spolszczanych" anglojezycznych słów.

No bo tu na obczyźnie mimo, że ja staram się być bardzo poprawna w wypowiedziach, to od klientów tego wymagać nie mogę więc bywa i tak:


- Pani Agnieszko, myśli pani, że należy jeszcze "otejpować" tą paczkę? (tape-taśma klejąca).

- Kupiłam sobie ostatnio samochód. Wie Pani taki "dzionk" ale jeździ.(junk-śmieć).
- Byłam dzisiaj w Hartfordzie. (Hartford-stolica stanu Connecticut).

Rozwiązując poranną krzyżówkę czytam hasło: "pomiędzy dzionkami". Pierwsze co mi do głowy wpada to wspomniany powyżej "dzionk" czyli śmieć. Ale, ale, przecież to polska krzyżówka więc pomiędzy "dzionkami" są...nocki.

Tym samym milej nocki życzę.
Jak obiecałam tak wstawiam fotkę. Proszę zwrocic szczególna uwagę na polskie tłumaczenie. Co tam po hiszpańsku napisali nawet nie śmiem myślec, heh!


wtorek, 6 listopada 2012

Spóźnione słoneczniki

W niedzielę załapałam się na wyprzedaż jesiennych dekoracji. Kupiłam dwa bukiety słoneczników z których powstał kolejny wianek na drzwi. Może już nie jest tak bardzo na czasie, ale do Dnia Dziękczynienia może sobie jeszcze powisieć.
W środki słoneczników wkleiłam szklane ozdoby.

 Tymczasem robię już przygotówkę do wianków świątecznych. 
Mojej Zosi jak co roku, do gustu przypadają iglaste obręcze.
W objęciach igieł.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...